poniedziałek, 22 października 2012

Ona jest promykiem nadziei, jeżdżącym samotnie włóczęgą 
poprzez otwartą przestrzeń. 

Drogi Mario 
` Każda opowieść ma swój początek i koniec, ta zaczęła się dawno, dawno temu byliśmy dziećmi, teraz sami je mamy, mamy wnuki, mamy, mamy to za dużo ja mam. Przeszliśmy przez tak wiele, były wzloty, były upadki, zawsze dawaliśmy wszystkiemu radę, szliśmy przez życie z uśmiechem, z tobą nie dało się inaczej. Byliśmy szczęśliwi, byliśmy szczęśliwi do końca. A pamiętasz jak twoja matka, zakazała się nam spotykać? Niczym Romeo wieczorami stałeś pod moim oknem, lub pamiętasz jej reakcję na wieść do małej? Uśmiechnęła się. Teraz nie ma jej, nie ma ciebie, nie ma nikogo kto mógłby mi pomóc, lecz ja nadal się uśmiecham, nadal wspominam, nadal kocham, nadal pamiętam, naszą kłótnie, pamiętam tą niepewność. Płaczę. Łzy lecą na kartkę, lecz ja nadal do ciebie piszę. Wiem, że to przeczytasz, że przyjdziesz tam kiedyś po tą kartkę. Słowa nie oddają tego co do ciebie czuję, nie oddają tego jak mi ciebie brakuje, nie oddają jak za tobą tęsknię. Lecz ty wiesz, prawda? 
Kochająca Ania. 

Składam list, wkładam go w kopertę, piszę najładniej jak potrafię Mario uśmiecham się, wstaję idę w stronę cmentarza. Mijam Martę, którą widzę tu codziennie, idę w stronę twojego grobu, siadam na ławeczce. Opowiadam. Mówię co u mnie, u dzieci, u wnuków. Wyciągam list, kładę go, odchodzę. Łzy leją mi się z oczu, odwracam się, wiatr zwiewa list, patrzę się jak mała kartka papieru leci w stronę nieba, o tak na pewno leci do ciebie. 

Skończyłam. List miał wyjść inny, wszystko miało być inaczej (jak zwykle) 
ale chyba jestem zadowolona z tego opowiadania, mam pomysł, a raczej miałam na kolejne, zobaczymy, jak na razie zostaje mi jeszcze jedno do dokończenia.
Niedługo coś się tu powinno pojawić.
Justyna. 

4 komentarze:

  1. Oesu, weź. Nie wiem co powiedzieć. Chlip chlip. :( Ale piękne to było.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamo to już koniec?! :( Piękna miłość........ piękne opowiadanie........ (@nemeyeth__)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam łzy w oczach po przeczytaniu tego i jednocześnie bardzo żałuje, że ta historia została zakończona :(

    OdpowiedzUsuń
  4. jej, się normalnie popłakałam :(
    jakie to jest ... niesamowite ! :)

    OdpowiedzUsuń